Najfajniej się dzierga, jak ogoniasty przygniata dupcią wełnę i się wpycha, żeby raz za razem obrywać w łepek drutami :D A jak brak cierpliwości, to może serię wełnianych kaftaników dla wszystkich psiaków? Wizja Cezara w swetrze na pewno będzie wystarczającą motywacją do wzięcia się za robótkę i dokończenia jej :)
No ma to, jak mieć pod bokiem ,,praktyczną Panią";) To przecież świetny pomysł? Co prawda Cezar ze swetra raczej nie byłby zadowolony, a i żywot jego (tzn. swetra) byłby zapewne krótki ale ten najmniejszy z psiej rodziny już chyba wyrósł ze swojego kombinezonu;) Dobry pomysł;) Dziękuję za podrzucenie pomysłu;) Pozdrawiam;)
Fajowskie to dzierganie Justyś;) Też lubię ,,dziergać", ale cierpliwości mi brak... A włóczek mam sporo;)
OdpowiedzUsuńNajfajniej się dzierga, jak ogoniasty przygniata dupcią wełnę i się wpycha, żeby raz za razem obrywać w łepek drutami :D A jak brak cierpliwości, to może serię wełnianych kaftaników dla wszystkich psiaków? Wizja Cezara w swetrze na pewno będzie wystarczającą motywacją do wzięcia się za robótkę i dokończenia jej :)
UsuńNo ma to, jak mieć pod bokiem ,,praktyczną Panią";) To przecież świetny pomysł? Co prawda Cezar ze swetra raczej nie byłby zadowolony, a i żywot jego (tzn. swetra) byłby zapewne krótki ale ten najmniejszy z psiej rodziny już chyba wyrósł ze swojego kombinezonu;) Dobry pomysł;) Dziękuję za podrzucenie pomysłu;) Pozdrawiam;)
Usuń