Oto mój sprawdzony sposób na suszenie i przechowywanie duuuuużej ilości liści:
Aby było wygodniej, codziennie zbieram na spacerze po kilkanaście listków i codziennie je dokładam do tekturek, przy okazji trochę przesuwając listki z poprzednich dni, które już się sprasowały i podsuszyły.
Gdy listki się już dobrze wysuszą, przekładam je do zamykanych kartonowych pudełeczek, od razu segregując je według koloru i kształtu.
Potem nie pozostaje nic innego jak eksperymentować z liściastymi kolażami:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKi4G1Ydvk4oorvSSxQvBo80Q3jEUzCwDQw8Q4-pU3EL3oZyMUCh4ZrHwQ6qhBxHgtOp9UObQjZ9O42hag44zT7f2MKaXvU8siiri6glCEWuoxwO_7b_aGreij40k6Hg-Hp-g3FH5Yo5OD/s400/s%25C3%25B3wka+kopia.jpg)