Oto mój sprawdzony sposób na suszenie i przechowywanie duuuuużej ilości liści:
Aby było wygodniej, codziennie zbieram na spacerze po kilkanaście listków i codziennie je dokładam do tekturek, przy okazji trochę przesuwając listki z poprzednich dni, które już się sprasowały i podsuszyły.
Gdy listki się już dobrze wysuszą, przekładam je do zamykanych kartonowych pudełeczek, od razu segregując je według koloru i kształtu.
Potem nie pozostaje nic innego jak eksperymentować z liściastymi kolażami: